Wiosna
zdarzyło się na życzenie
że wysłuchano żalów
słońce wychyliło swe lico
złocistym promykiem spoza kołdry chmurek
świat ubrał się w złotą koszulę
ptaki krzykiem witają wiosnę
choć zimny wietrzyk humory studzi
czuje się że ona przychodzi
poznikały płaty brudnego śniegu
mimo ze trawy mają kolor zgniły
wychyla się z niej przebiśnieg listkiem zielonym
czaruje białym dzwoneczkiem
twarz wystawmy do słońca uśmiechu
łapmy jego promyki złote
złe humory odpłyną do morza ze śniegiem
radość pozostanie na twarzach
namalowana jego kolorem
widzisz jak wita nas wiosna
promyków słonecznych w szalonej zabawie
odpływają śniegi wraz zimą do morza
strumykiem który szemrze choć powstał z kałuży
ziemia wodą przesiąknięta
w nocy przemarza w dzień odżywa
oddycha wiosną żyje jej zapachem
drzewa się wahają czy już żegnać zimę
pierwsze wierzby zakwitły baziami
kwiatem wiosny i ozdobą stołów
przypominają że niedługo Święta
gdzie jajem uroczyście je witamy
Lech Kamiński
zdarzyło się na życzenie
że wysłuchano żalów
słońce wychyliło swe lico
złocistym promykiem spoza kołdry chmurek
świat ubrał się w złotą koszulę
ptaki krzykiem witają wiosnę
choć zimny wietrzyk humory studzi
czuje się że ona przychodzi
poznikały płaty brudnego śniegu
mimo ze trawy mają kolor zgniły
wychyla się z niej przebiśnieg listkiem zielonym
czaruje białym dzwoneczkiem
twarz wystawmy do słońca uśmiechu
łapmy jego promyki złote
złe humory odpłyną do morza ze śniegiem
radość pozostanie na twarzach
namalowana jego kolorem
widzisz jak wita nas wiosna
promyków słonecznych w szalonej zabawie
odpływają śniegi wraz zimą do morza
strumykiem który szemrze choć powstał z kałuży
ziemia wodą przesiąknięta
w nocy przemarza w dzień odżywa
oddycha wiosną żyje jej zapachem
drzewa się wahają czy już żegnać zimę
pierwsze wierzby zakwitły baziami
kwiatem wiosny i ozdobą stołów
przypominają że niedługo Święta
gdzie jajem uroczyście je witamy
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.