Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 16 lutego 2016

Zmierzch

( https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Zach%C3%B3d_s%C5%82o%C5%84ca_nad_Wis%C5%82%C4%85.jpg )
Zmierzch

Zawsze wygasza słońce
skrył je daleko za horyzontem
jeszcze ostatnie przebłyski
krwawą barwą się mienią
długie cienie szarości nam grożą
pora odpoczynku zbliża się dla ludzi

Lecz na tle srebrnego nieba
gołe gałęzie drzewa kierują do góry
chcą choć na chwilkę - dla siebie
pazurami  zatrzymać słońce

Sięgają wysoko swymi gałęziami
sam wiatr zmroku się przeraził
ucichły ptaki  zmartwione bardzo
że na nie dzień się obraził

Pora odpoczynku nastała nad światem
niezbędna po dziennym znoju
ptaki przerwały głośne nawoływania
zadumały się nad swoim losem
jak ludzie...

Lecz nazajutrz ponownie wstanie słońce
dzień odda swoje uśmiechy ludziom
kawa z rana i uśmiech żony
miło zabarwi chwile porannego wstawania

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.