( http://www.casalecchiodelleculture.it/pages/uploads/images/dapoetaapoeta.jpg )
Spotkanie z Poetą
Przyszli skuleni jak do ołtarza
ignoranci - przy nim malutcy
w pokorze słuchali jego głosu
głosu POETY pisanego wielkimi literami
ON słuchał jak czytają jego wiersze
tekstów uzbrojonych rymem jak mieczem
to nic że przenośnie pachną sztucznością
rażą - wystaje rogami z rytmu wiersza
Lecz przecież ON wszystko robi najlepiej
publika słucha z otwartymi ustami
ON wiele słów o poezji rzuca z niechcenia
jak perły przed wieprze – masz publiko swoje
A przecież ani Szymborska Miodowicz czy ks. Twardowski
pisali w stylu wolnym
nie wiązały ich zwykłe rymy czy wersy
gdyż piękno w wierszu niekonieczne jest rymem
to najwyższy etap w rozwoju poety
Pouczył że jest przecież internet
tam wiele się teraz dzieje
że wraz z nim jest tam grupka wielkich poetów
a reszta powinna się pisania wstydzić
„Nie pisz” słowa często padają okrutne
gdzie te czasy gdy literatura miała trafić pod strzechy
„Nie pisz” ignorancie bo to wielkich rola
tych którzy śmią się nazwać mianem Poety
Lecz tamci drżącą ręką biorą papier długopis
w skupieniu łączą ze sobą linijki i słowa
przelewają na niego swe toporne myśli
z samego serca płynące – szczere i uczciwe
tylko gbur zarozumiały tego im zabroni
( „ewentualne podobieństwo osób, miejsc i zdarzeń zupełnie przypadkowe")
Lech Kamiński
Przyszli skuleni jak do ołtarza
ignoranci - przy nim malutcy
w pokorze słuchali jego głosu
głosu POETY pisanego wielkimi literami
ON słuchał jak czytają jego wiersze
tekstów uzbrojonych rymem jak mieczem
to nic że przenośnie pachną sztucznością
rażą - wystaje rogami z rytmu wiersza
Lecz przecież ON wszystko robi najlepiej
publika słucha z otwartymi ustami
ON wiele słów o poezji rzuca z niechcenia
jak perły przed wieprze – masz publiko swoje
A przecież ani Szymborska Miodowicz czy ks. Twardowski
pisali w stylu wolnym
nie wiązały ich zwykłe rymy czy wersy
gdyż piękno w wierszu niekonieczne jest rymem
to najwyższy etap w rozwoju poety
Pouczył że jest przecież internet
tam wiele się teraz dzieje
że wraz z nim jest tam grupka wielkich poetów
a reszta powinna się pisania wstydzić
„Nie pisz” słowa często padają okrutne
gdzie te czasy gdy literatura miała trafić pod strzechy
„Nie pisz” ignorancie bo to wielkich rola
tych którzy śmią się nazwać mianem Poety
Lecz tamci drżącą ręką biorą papier długopis
w skupieniu łączą ze sobą linijki i słowa
przelewają na niego swe toporne myśli
z samego serca płynące – szczere i uczciwe
tylko gbur zarozumiały tego im zabroni
( „ewentualne podobieństwo osób, miejsc i zdarzeń zupełnie przypadkowe")
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.