Poranne wstawanie
Za oknem świt brzaskiem rozbłysnął
kolorami czerwieni zaistniało niebo
drzewa zawstydzone brakiem liści
czują się gołe pogodzone z zimą
Na drzewach w gonionego grają wrony
krzyczą na siebie wyzywają
walczą o swoje sprawy najważniejsze
kłócą się o gałęzie
to moje moje zostaw uciekaj
Mam dzisiaj nastrój ponury
za oknem kolorami czaruje słońce
porannej kawy nie było
nie padły też dwa słowa od żony
- te najważniejsze
Lech Kamiński
Za oknem świt brzaskiem rozbłysnął
kolorami czerwieni zaistniało niebo
drzewa zawstydzone brakiem liści
czują się gołe pogodzone z zimą
Na drzewach w gonionego grają wrony
krzyczą na siebie wyzywają
walczą o swoje sprawy najważniejsze
kłócą się o gałęzie
to moje moje zostaw uciekaj
Mam dzisiaj nastrój ponury
za oknem kolorami czaruje słońce
porannej kawy nie było
nie padły też dwa słowa od żony
- te najważniejsze
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.