Słowa
rzucone bezwładnie na wiatr
poobijane o mury niezrozumiane
ogołocone nienawiścią
wyniesione na szczyt niezrozumienia
słowa
delikatne jak promyk czerwieni
masujące duszę płochliwą
pełnię spojrzenia twojego
piękne jak twe oczy dziewczyno
gdy przeminą w tęsknocie
świat przeszyje pustka
smutkiem nieogarniętym przebita
Lech Kamiński
rzucone bezwładnie na wiatr
poobijane o mury niezrozumiane
ogołocone nienawiścią
wyniesione na szczyt niezrozumienia
słowa
delikatne jak promyk czerwieni
masujące duszę płochliwą
pełnię spojrzenia twojego
piękne jak twe oczy dziewczyno
gdy przeminą w tęsknocie
świat przeszyje pustka
smutkiem nieogarniętym przebita
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.