Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 7 lutego 2015

Krew

Krew
( wiersz z cyklu „szpitalnych”)

Los przeklęty
życie w łańcuchach
z wyrokiem surowym
wyklęty przez Bogów
na karę okrutną
na Prometeusza wzór

Białe menady krew toczą
rękę szarpią zębami
godzinami się pastwią
kłują stalowymi igłami
piją życie - i dają

Dopóki nie osłabnę
nie okrzepnie reszta sił
wtedy odlecą

Wrócą...
za kilka dni
wygłodzone pić krew

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.