Haniu - za
wszystko
Zajrzałem w
twoje oczy osnute nostalgią
błyszczące
mądrością doświadczenia
oczy
inteligentne wylane dobrocią
W nich
szczyty wysokie
granie
pocięte marzeniami
i buty -
uszlachetnione szlakiem
Ujrzałem
muszelkę na plaży
targaną
pianą po piasku
rękę która
ją tuli do serca
przed
morskim wiatrem ochrania
Ujrzałem
wichry niespodziewane
nie liczące
się z niczym
przed klęską
się nie ugną
zawsze
powstaną i pójdą
do domu -
pełnego motyli
Błysk
współczucia na widok wagabundy kota
wrażliwe
serce łezkę - nad nieszczęściem uroni
Ujrzałem
kochające serce córki gdy rozumem się splata
i dwie
radosne miłości - do matki i swego miasta
Leszku, dzięki - za wszystko!
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś Tygrysisko miłe.
Zajrzałeś głęboko w oczy Poeto i ujrzałeś to, co powinieneś... osobę mądrą, inteligentną, wrażliwą, czułą, kochającą i mającą swoje marzenia. Przepiękny wiersz pełen uwielbienia, miłości i przyjaźni, pisany całym sercem i duszą. Idealnie ująłeś wszystkie cechy naszej Haneczki, którą znamy, szanujemy i kochamy. Dziękuję Leszku, jestem pod wrażeniem...
OdpowiedzUsuń