Piwonie
Chciałbym dać ci kwiaty
zwykłe z naszego ogrodu
posadzone męską ręką
podlewane i pieszczone codziennie
Kwiaty zerwę o świcie
będą skąpane w rosie
obetnę z łodygami długimi
są wtedy najpiękniejsze
W ogrodzie wyglądają wspaniale
posadzone w szpaler jak żołnierze
na rozkaz chylą głowy do słońca
tam ich miejsce właściwe
To nic że kraje się serce
gdyż nie lubię zrywać kwiatów
wręczę je z uśmiechem
kwiaty dorodne soczyste
poubierane w różowe uśmiechy
Bardzo podoba mi się metafora-"...kwiaty dorodne, soczyste, poubierane w różowe uśmiechy..."
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz, pogodny, romantyczny.
Niby to nic wielkiego... kwiaty zwykłe, soczyste, bo z Twojego ogrodu i przez Ciebie posadzone oraz pielęgnowane... ale jaką mają wymowę... Chciałbyś wręczyć je z uśmiechem i to się liczy najbardziej... Dziękuję Poeto za piękny wiersz, zawierający tyle uczucia.
OdpowiedzUsuń