Pamiętasz
jak uczyliśmy się tańca
ty gibka i śmigła
a ja
z nogami ciężkimi prawdziwa kłoda
muzyka - przerażeniem gra
tańczyła wtedy cała szkoła
był bal dla wszystkich klas
a mnie - zabiła trwoga
ta zwykła
z młodzieńczych lat
lecz gdy spojrzałaś
z błyskiem w swym oku
w sercu mym stajał lód
na zawsze zapamiętałaś
moja droga
tej lekcji szaleńczy trud
Ona pamięta, on pamięta...
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienie . Co z tego, że nogi jeszcze niezbyt słuchają, kiedy ona potrafi spojrzeniem topić serca lód...
Dzięki Haniu, miła jesteś
OdpowiedzUsuń