Nad wybrzeżem
gdzie
plaża z falą morską
odwieczną toczy wojnę,
łabędź
że swą dumą pod pachą
kroczy
wśród mew drobnicy,
głowę
trzyma wysoko,
by bractwo - czuło szacunek,
wiedziało,
że o niego tu chodzi,
że on tu przecież najważniejszy.
Mewy
go wokół obsiadły paciorkowato,
czekają z nim
na łaskę człowieka,
na chleba kawałek,
by go podbierać
łabędziom,
Mewy
białe fregaty,
w powietrzu,
zwinne i szybkie,
nie boją się fali
wiatru i sztormu ,
w najgorszą pogodę
wierne morzu
jak by przysięgały.
My tu na zawsze,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.