Czy się zdarzyło
Na skraju życia
gdy odmawia ciało posłuszeństwa woli
marzenia głęboko pochowane
wysoko na strychu gdzie miejsce na rupiecie
pod jabłonką ławeczka drewniana
w ogrodzie staje się ulubioną
Pobiegniesz za wspomnieniem lata
gdy słońce nigdy nie grzało zbyt mocno
deszcze były ciepłe i orzeźwiające
a na dworze boso biegaliśmy
po kałużach i trawie soczystej
Wspominasz gałązkę kwiatów kasztanowca
którą zuchwale zerwał chłopak młody
podarował dziewczynie młodziutkiej
a ona - przytuliła głęboko do piersi
z rumieńcem - wstydliwym nazbyt
Nie będzie ciągu dalszego opowieści
gdyż nic więcej się nie zdarzyło
rozeszły się drogi losu zdarzeniem
czy to była miłość
- a może nic się nie zdarzyło
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.