Piaski Karbali
Tam gdzie Bóg glebę morzem piasku zastąpił
gdzie człowiek tworzył pierwsze państwa
wysłano żołnierzy synów piastowskiego rodu
by czołgiem i bagnetem żagwie pokoju zanieśli
Wielki Brat zmarszczył brew i groźnie skinął
więc się zgodzili wybrańcy „wolnego” narodu
pojechali najlepsi synowie z biało-czerwoną
by jak zawsze walczyć za naszą i waszą
na od krwi przeklętej bardzo obcej ziemi
Stanęli chłopcy jak kiedyś pod Termopilami
a było ich tylko czterdzieści
zaklętą dla Polaka liczba czterdzieści i cztery
by znów sławę oręża polskiego pokazać
Bronili bohatersko chłopcy tego co nie nasze
na dachach Karbali od kraju tak dalekich
jak ich przodkowie kul i granatów nieczuli
bo przecież Polska choć tutaj za najeżce uznani
To co nakazał im rozkaz wykonali
wróg wielu swych bojowników utracił
chłopcy powrócili do kraju i rodzin
i stało się jak zwykle w naszej historii
rodacy o nich zwyczajnie zapomnieli
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.