Dla I. S.
( wiersz częstochowski )
Zaprosiła mnie wczoraj w gości
jedna pani z wielkiej miłości
umyłem ręce i szyje
tam też się podmyję
najdroższy krawat założę
i spodnie od Armaniego
kwiaty za rogiem kupię
nie drogie gdzieś za dwa złote
wsiądę w gablotę i jadę
gnany żądzy poczuciem
nie uważam na znaki
przed policją zwalniam
oczywiście dla niepoznaki
A gdy już do ciebie przyjadę
brykę za rogiem pozostawię
przecież wiecie bo żona
po cichutko na palcach bo ona
będę na górę się skradał
Drzwi zamknięte nie szkodzi
mam kluczyk o co chodzi
drzwi otwieram bezszelestnie
i ostrożnie wchodzę
półmrok mi nie zaszkodzi
Idę a co to
ktoś w głowę mnie wali
przecież miał być seks i zabawa
a tu taka sprawa
łeb mnie boli okropnie
przed oczami karuzela
a z drugiej strony poprawka
nie wytrzymała głowa
padłem i wyzionąłem ducha
Łopatę weź rzekło licho
zakop chłopa głęboko
i powiedz spoko oj spoko
tak do niej gada licho
a ona za głowę się łapie
bo znów jest przecież po chłopie
ciągnie chłopa na dworze
zakopuje. O Boże!
Tak to bywa gdy chucie
mocno uderzą do głowy
Lech Kamiński
( wiersz częstochowski )
Zaprosiła mnie wczoraj w gości
jedna pani z wielkiej miłości
umyłem ręce i szyje
tam też się podmyję
najdroższy krawat założę
i spodnie od Armaniego
kwiaty za rogiem kupię
nie drogie gdzieś za dwa złote
wsiądę w gablotę i jadę
gnany żądzy poczuciem
nie uważam na znaki
przed policją zwalniam
oczywiście dla niepoznaki
A gdy już do ciebie przyjadę
brykę za rogiem pozostawię
przecież wiecie bo żona
po cichutko na palcach bo ona
będę na górę się skradał
Drzwi zamknięte nie szkodzi
mam kluczyk o co chodzi
drzwi otwieram bezszelestnie
i ostrożnie wchodzę
półmrok mi nie zaszkodzi
Idę a co to
ktoś w głowę mnie wali
przecież miał być seks i zabawa
a tu taka sprawa
łeb mnie boli okropnie
przed oczami karuzela
a z drugiej strony poprawka
nie wytrzymała głowa
padłem i wyzionąłem ducha
Łopatę weź rzekło licho
zakop chłopa głęboko
i powiedz spoko oj spoko
tak do niej gada licho
a ona za głowę się łapie
bo znów jest przecież po chłopie
ciągnie chłopa na dworze
zakopuje. O Boże!
Tak to bywa gdy chucie
mocno uderzą do głowy
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.