Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 17 marca 2015

Los od Boga

(  http://niesforny-angel.blog.onet.pl/  )
Los od Boga

los wygrałem
 od Boga samego
nie przyjmował reklamacji i zamiany
był kolorowy
 wysadzany srebrem złotem
mienił się wszystkimi kolorami młodości

 złoto i srebro wytarło się szybko
na słonku wyblakły kolory
pokrył się patyną swojego wieku
walczę z tą paskudą jak umiem
co ranka do czysta wycieram 
lecz kolory nieprzerwanie  szarzeją
 nikt nie da za niego grosza złamanego
 termin wygaśnięcia Bóg w swej wielkości utajnił
gwarancji tez pożałował

młodość kolorowa skończyła się dawno
czas dojrzałości przeminął  z deszczem
wszystkie sprawy  skoroszytami zamknięte
a patyna rozrasta się płatami wielkimi

dzień za dniem
noc po  nocy
każda  podobna do poprzedniej
ozdobą piękne uśmiechy wnuczek
pragnę oddać los zużyty Tobie Boże

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.