( Autor-Jose Romeo-Lectores inquietos. )
Jesień
po parku spaceruje jesień
wystrojona w złoto i brąz
kobierzec liści rzuciła pod stopy
uwielbia z szelestem kroku iść
w ręku ma kostur koślawy
a przed nią grzybów las
maluje drzewa na kolor złoty
iglaków nie lubi gdyż kłują tak
ptaki kluczami płyną po niebie
odlatują z rodzinnych gniazd
nieliczne zostaną wierne ziemi
liczą na ludzie serca
na pokarm z łaskawych rąk
nastał czas deszczów i mgieł burych
diamentem w trawie rosa błyska
na pajęczynach czarowne korale łez
w powietrzu płynie
babiego lata jak sen ulotna nić
proszę chodź ze mną kochanie
na niebie tysiące srebrnych gwiazd
jedną dla ciebie zrzucę
ta spadająca tylko jest twoją
Lech Kamiński
po parku spaceruje jesień
wystrojona w złoto i brąz
kobierzec liści rzuciła pod stopy
uwielbia z szelestem kroku iść
w ręku ma kostur koślawy
a przed nią grzybów las
maluje drzewa na kolor złoty
iglaków nie lubi gdyż kłują tak
ptaki kluczami płyną po niebie
odlatują z rodzinnych gniazd
nieliczne zostaną wierne ziemi
liczą na ludzie serca
na pokarm z łaskawych rąk
nastał czas deszczów i mgieł burych
diamentem w trawie rosa błyska
na pajęczynach czarowne korale łez
w powietrzu płynie
babiego lata jak sen ulotna nić
proszę chodź ze mną kochanie
na niebie tysiące srebrnych gwiazd
jedną dla ciebie zrzucę
ta spadająca tylko jest twoją
Lech Kamiński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.