Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 16 lipca 2014

Batuta

( z internetu )
Batuta

Wzniosła się nad ciszę
a cisza stała się głęboka gęsta
objęła władzę nad salą
smyczki uniosły się zawisały
jak by myślały czy mówiły

Opadły na struny stalowe
one odpowiedziały dźwiękiem
delikatnym  dla uszu zachwytem

Dźwięki motylami fruwały
pod sufitem na sali wszędzie
wpadały do uszu
duszę głaskały rozkosznie
jeszcze  jeszcze

Batuta objęła władzę
cisza zamarła
dźwięki trzmielami grały
grały i grały
a ona gęstniała tym dźwiękiem

Skończyło się nagle
motyle i trzmiele opadły
jak płatki śniegu
jak złote liście
batuta zamarła w bezruchu

Cisza nagle wybuchła gęstością
zadrżały mury w zachwycie
trwało i trwało aż ucichło

Po chwili stało się pusto

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.