( Witold Pruszkowski “Spadająca gwiazda”, 1884, olej na płótnie, Muzeum Narodowe, Warszawa. )
Zatańczę wśród gwiazd
ubiorę cię w szaty z poświaty księżyca
zaprowadzę tam gdzie kwiaty śpią
obsypię cię całą płatkami róży
w rozwiane jak len włosy wepnę sen
nad rzekę na rękach zaniosę
do taktu z wieczornym kumkaniem żab
z tobą wśród gwiazd zatańczę
koniecznie przytulę - o świcie dnia
( wiersz dla Hani K. )
Zatańczę wśród gwiazd
ubiorę cię w szaty z poświaty księżyca
zaprowadzę tam gdzie kwiaty śpią
obsypię cię całą płatkami róży
w rozwiane jak len włosy wepnę sen
nad rzekę na rękach zaniosę
do taktu z wieczornym kumkaniem żab
z tobą wśród gwiazd zatańczę
koniecznie przytulę - o świcie dnia
( wiersz dla Hani K. )
CAŁY TY...
OdpowiedzUsuńpowiało mi Leszkowską Poetyką
cudowne omdlenie w gwiazdach, zachwyt - podoba mi się bardzo
Wiersz jak piękna kołysanka, romantyczna, pełna ciepła.
OdpowiedzUsuńDziękuję Poeto.
strasznie mi się podoba...
OdpowiedzUsuńAleż niesamowity taniec wśród gwiazd... a jaka sceneria do tego... księżyc, róże, rzeka, żaby, no i wreszcie TY i ONA. Dziękuję Leszku - Poeto za tę duchową rozkosz. Cudowny, romantyczny wiersz. Haniu, jesteś WIELKĄ SZCZĘŚCIARĄ. Czytałam ten wiersz ze łzami w oczach.
OdpowiedzUsuń