Szpital
Franek
siedzi na łóżku
nie wstaje
bo po co
w głowie u niego zawierucha
mówić nie umie
więc wyje!
Wyje
gdy jest głodny
gdy go czasem zaboli
wtedy
gdy chce pogadać
gdy nikt nie zwraca uwagi
Mam
swoje trzydniówki
napatrzę się
ludzkiego nieszczęścia
tu kroplówka
a tam nieprzytomny leży
Krew
mu przetaczają na okrągło
nie wstaje ze swego łóżka
leży ciało
a dusza
puka właśnie w bramy nieba
Na oddziale
zapachem nie do wytrzymania
wita gangrena
nie chce się wierzyć
że z człowieka
może wyjść tyle smrodu
Nogi
opuścił na podłogę
bandaże
sięgają do kolan
trudno się dziwić chłopu
że na własnych nogach
chce maszerować do nieba
Wiele się dzieje w oddziale
w czasie
mych trzydniowych pobytów
wiec wybaczcie mi
bardzo proszę
że unikam
widoku - wraku człowieka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.